poniedziałek, 8 lutego 2016

Suzanne Young - Plaga Samobójców.



Od pewnego czasu w USA śmiertelne żniwo zbiera podstępna choroba. Zarażone nastolatki nie umieją walczyć z narastającym przygnębieniem i poczuciem bezsensu, które popycha ich do ostatecznego kroku: samobójstwa.

Dlatego zaniepokojone władze wdrożyły pilotażowy program, który ma zapobiegać odbieraniu sobie życia. Wszyscy poniżej osiemnastego roku życia z objawami depresji są zabierani do specjalnych ośrodków, gdzie są poddawani tajemniczej kuracji.
Wracają po niej do zwykłego życia, podobno wyleczeni, pozbawia się ich jednak najważniejszego: wspomnień.

Starszy brat Sloane popełnił samobójstwo, a jej rodzice panicznie boją się stracić swoje ostatnie dziecko. Dziewczyna za nic w świecie nie chce trafić do Programu, stara się więc nie pokazywać po sobie przygnębienia. Wsparciem jest dla niej przede wszystkim jej chłopak, James. Coraz trudniej jest im jednak wciąż przekonywać siebie nawzajem, że ich miłość przetrwa wszystko.

Bo wraz ze śmiercią kolejnego przyjaciela dopada ich depresja. A później Program.


"Co byś zrobił, gdyby wszyscy twoi przyjaciele rzucili się z mostu? Ostatnie wypadki wskazywały, że poszedłbyś za ich przykładem."

 Wyobraźcie sobie, że w naszym kraju ostatnio masowo są popełniane samobójstwa wśród nastolatków.
Władze stworzyły program, gdzie w ośrodkach jesteśmy poddawani farmakoterapii, która powoduje, że nasze "zakażone" wspomnienia są usuwane z naszych pamięci.
Jedna przykra sprawa, np. śmierć bliskiej osoby i już jesteśmy zaatakowani. Dopada nas depresja i sami chcemy się zabić. Szczególnie gdy nie chcemy trafić do Programu. Lecz niestety, Program i tak nas dopada. Agenci przychodzą po nas i zabierają nas do jednego z ośrodków a tam jesteśmy poddawani temu choremu leczeniu, przez które stajemy się jak puste lalki.




Sloane obawia się właśnie Programu, ale wraz z Jamesem próbuje jakoś przed tym się uchronić. W końcu oboje niedługo skończą 18 lat i już nie będą objęci Programem, będą mogli wtedy odetchnąć z ulgą.
Niestety to nie trwa długo. Po kolejnej śmierci ich bliskiej osoby, trafiają do ośrodków.
Dziewczyna jest tam bez Jamesa i nie jest za bardzo chętna aby sobie pomóc. Jest faszerowana nieznanymi jej lekami, karmiona kłamstwami i pok po kroku pozbawiana wspomnień.
Poznaje tam Realma który szybko staje się jej przyjacielem. Dzięki jemu Sloane jakoś radzi sobie w tej placówce.

Realm jest jedną z osób które mnie najbardziej interesują. Chciałabym o nim wiedzieć więcej, niż wiem z Plagi. Drugą taką osobą jest Kevin. Ciekawi mnie dlaczego został tym agentem.Niestety w Pladze jest go mało i się zastanawiam, czy w drugim tomie będzie go więcej.

Troszkę nie spodobało mi się to, że książka jest w dużej mierze skupiona na miłości. Choć to nie jest dla mnie na minus, ale zabrakło mi więcej o samej chorobie. Skąd ona się wzięła, o co dokładniej chodzi Programowi. Domyślam się, że tego wszystkie, lub połowę z tego dowiem się czytając kolejne tomy. Mam nadzieję, że szybko mi wpadnie w ręce Kuracja bo bym już chciała zanurzyć się w lekturze. Nie dość, że przyjemnie się czyta to pomysł fabuły jest świetny.
Potrafiłam sobie to wszystko wyobrazić. Pobyt w ośrodku, terapie, leczenie farmakologiczne. Szpitalne łóżka, szpitalne jedzenie, piżamy, świetlica gdzie pacjenci grają w karty lub nie robią nic, pielęgniarki, lekarze. Tylko na szczęście w naszych szpitalach gdzie leczymy naszą depresję lub choroby psychiczne, nie wymazują nam wspomnień. Owszem, przez leki można mieć małe kłopoty z pamięcią. Np. nie pamiętanie tego, gdzie się coś położyło, ale to nic w porównaniu do tego co wyczytamy na stronach kartek książki Suzanne Young.

Uważam, że książka jest naprawdę dobra i warta przeczytania. Więc jeśli ktoś nie czytał, a nie wie czy na pewno sięgnąć, to zróbcie to :)

Też chciałabym wspomnieć o polskiej okładce. Rzadko mi się podobają polskie okładki, ale ta wyjątkowo bardzo. Tak samo jak okładka Kuracji. Jest moim zdaniem świetna :D
Ta zagraniczna za nic w świecie mi się nie podoba. Gdybym np nie wiedziała o czym jest książka i miała kupić z powodu okładki, nie kupiłabym. No ale w sumie to treść jest ważniejsza a nie okładka. :)

Edit:
Zapomniałam wspomnieć o tym co mnie strasznie zbiło z tropu. Epilog. Po skończeniu go, nie wiedziałam co zrobić ze sobą. Jestem ciekawa czy w 2 tomie dowiem się troszkę o tym ;p
"Program kradnie nasze wspomnienia i wymazuje emocje, a kiedy wychodzimy z ośrodka, przypominamy maszyny opuszczające linię produkcyjną. Jakbyśmy nigdy wcześniej nie zostali zranieni ani nie doznali zawodu. Czym tak naprawdę jesteśmy, jeśli pozbawi się nas przeszłości?"

Zanim zakończę chciałabym bardzo podziękować mojej przyjaciółce, Justynie, która sprezentowała mi tę książkę na urodziny. Gdyby nie Ty i to, że wiesz co lubię czytać, prędko bym nie sięgnęła po tę książkę. Dziękuję bardzo, jesteś kochana ♥

Tytuł: Plaga Samobójców
Tytuł oryginału: The program
Cykl: Program (tom 1)
Autor: Suzanne Young
Wydawnictwo: Feeria Young
Data wydania w PL: 23 września 2015
Liczba stron: 454
Tłumaczenie: Andrzej Goździkowski
Moja ocena: 9/10


Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Historia z trupem.



12 komentarzy:

  1. Czuję się zaciekawiona od dawna tą książką, a Twoja recenzja jeszcze bardziej wzbudza moją chęć przeczytania jej. A mi podobają się obydwie okładki - obydwie mają coś w sobie.. :)
    PS. Uwielbiam "Locked Away"! <3
    Apteka Literacka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co prawda, ta zagraniczna pierwszego tomu nie jest taka zła. Fajny tył ma, ale kolejne już mi naprawdę nie odpowiadają.
      Ooo to bardzo się cieszę, bo ja też <3

      Usuń
  2. O widzę i ty już sięgnęłaś po tą książkę. Mi się bardzo podobała, ale mimo wszystko czegoś mi brakowało i mam nadzieję, że 2 część będzie super! :D
    Pozdrawiam ♥
    http://kochamczytack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak :) Choć staram się raczej nie sięgać od razu tych "popularnych" co każdy czyta, ale musiałam :D
      Oby! Potrzebuję tego co mi brakowało w pierwszej części :)

      Usuń
  3. Przeczytałam tę książkę w jeden dzień! Podobała mi się strasznie chociaż liczyłam, że nie skupi się za bardzo na wątku miłosnym. O dziwo, ten wciągnął mnie niesamowicie! Książkę polecam każdemu. Rewelacja. :)

    Pozdrawiam Iza
    Niech książki będą z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Ten wątek miłosny był naprawdę dobry! James i Sloane to jedna z moich ulubionych par, jakie napotkałam w swoim życiu czytelniczym :D

      Usuń
  4. Oceniam ją podobnie z tym, że Realm nie przypadł mi do gustu :/ U mnie tez niedługo recenzja ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, a dlaczego? :)
      Nie mogę się doczekać gdy będę mogła przeczytać :D

      Usuń
  5. Książka jest świetna. Jak tylko skończę czytać "Hyperiona", to zabieram się za kontynuację, bo stoi na półce i kusi niemiłosiernie ;)
    Pozdrawiam.
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę Ci kochana! Ja jeszcze długo poczekam :c
      Mam nadzieję, że w marcu dorwę książkę :)

      Usuń
  6. Pomysł na fabułę jest naprawdę interesujący i jak tylko przeczytałam zapowiedzi - miałam ogromną ochotę sięgnąć po tę książkę! Niestety, im więcej osób zaczyna ją recenzować i mówić, o czym naprawdę jest - ochota przemija. Nie lubię romansu, nawet w tak niesamowitej otoczce.
    Bo kocham czytać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też niestety mi się to zdarza, dlatego nie czytam zbyt wiele recenzji książek, które na 100% muszę przeczytać ;p

      Usuń