niedziela, 27 listopada 2016

Czytelnicze nawyki TAG




Witajcie kochani :*
Od dawna nie było żadnego tagu, wiec postanowiłam zrobić czytelnicze nawyki tag.

1. Czy masz w domu konkretne miejsce do czytania? 
Tak. Jest to moje łóżko. Tam czytam prawie zawsze, ale zdarza mi się czytać przy piecu gdy jest mi potwornie zimno.

2. Czy w trakcie czytania używasz zakładki, czy przypadkowych świstków papieru? 
Owszem. Mam ich sporo, choć niektórych żal mi używać, bo mogą się zniszczyć, ale ostatnio zaczęłam używać kart do gry. Moja ulubiona to dama trefl.

3. Czy możesz po prostu skończyć czytać książkę? Czy musisz dojść do końca rozdziału, okrągłej liczby stron? 
Mogę po prostu skończyć. Kiedyś koniecznie musiałam dojść do końca rozdziału, lub do okrągłej liczby (akurat w setkach) ale teraz tym się przejmuję. Byle by nie zakończyć na środku strony.

4. Czy pijesz albo jesz w trakcie czytania książki? 
Niestety podczas czytania piję i nie potrafię się oduczyć mimo iż nie raz zalałam książkę napojem. Na szczęście z jedzeniem nie mam problemu.

5. Czy jesteś wielozadaniowa? Potrafisz słuchać muzyki lub oglądać film w trakcie czytania? 
O ile z muzyką nie mam problemu, to z innymi dźwiękami tak. Najgorzej jak coś leci w telewizji lub brat ogląda na yt swoje porąbane filmiki. Wtedy mnie to bardzo drażni i psuje mi nie dość ze przyjemność z czytania to humor.

6. Czy czytasz jedną książkę, czy kilka na raz? 
Kiedyś potrafiłam czytać kilka na raz, teraz niestety nie. Jeśli odłożę książkę i wezmę się za inną, szanse na powrócenie do poprzedniej są bardzo małe.

7. Czy czytasz w domu, czy gdziekolwiek? 
Gdziekolwiek. Zawsze mam przy sobie książkę, czy to w poczekalni u lekarza czy to w tramwaju. Czytam zawsze gdy mam chwilkę.

8. Czytasz na głos, czy w myślach? 
W myślach.Nie potrafię czytać na głos, bo wtedy się nie skupiam.
9. Czy czytasz naprzód, poznając zakończenie? Pomijasz fragmenty książki? 
Fragmentów raczej nie pomijam, choć kiedyś się zdarzało. Mam niezbyt ciekawy nawyk kartkowania książki i przez to poznaję to co dzieje się dalej. Próbuję się tego oduczyć, ale jest POTWORNIE CIĘŻKO.
Z zakończeniami mam podobnie.

10. Czy zginasz grzbiet książki? 
Czasami tak, szczególnie gdy książka jest mega gruba.

 

piątek, 25 listopada 2016

Sandy Hall - Musimy coś zmienić







Czasem lepiej powiedzieć coś głupiego, niż w ogóle sie nie odezwać.

 Leę i Gabe sporo łączy, można uznać że pasują do siebie idealnie! W końcu zauważają to inni ludzie. Sporo osób uważa ich za dobraną parę, tyle że... ani razu ze sobą nie rozmawiali.

Całkiem zabawna historia o miłości opowiedziała z 14 punktów widzenia.

Mamy tu Ingę, wykładowczyni Lei i Gabe'a, przyjaciół tej dwójki, Victora (jednego z studentów uczęszczającego na zajęcia u Ingi) kierowcę autobusu, dostawcę chińszczyzny oraz ławki i wiewiórki. Tak. Ławka i wiewiórka.

Historia jest dość lekka, praktycznie na jeden wieczór, bo książka niezbyt gruba. 
Zanim sięgnęłam po książkę słyszałam sporo niezbyt zachęcających opinii. Nie były może to takie, które by hejciły tę książkę, ale specjalnie nie zachęcały aby przeczytać.
Ale jak to ja, sięgnąć musiałam i.... szczerze to nawet mi się spodobała. Uważam, że jest całkiem urocza.
Lea i Gabe to nieśmiałe osoby, do tego ma pewne problemy więc trudno było im się do siebie samemu zbliżyć, pomimo tego, że chcieli.
Szczerze rozumiem ten strach, gdy jest się osobą nieśmiałą. Sama mam z tym problemy (i może dlatego nie mam ani faceta ani dziewczyny xd)

Lecz oczywiście w końcu im się udaje rozmawiać ze sobą. 



Przypominamy drzewo i rower. Dorastałem z nieśmiałością, a ona wrosła we mnie i stała się częścią mnie.

Bardzo podobało mi się to, że było to z perspektywy innych ludzi, którzy tylko obserwują tę dwójkę, ale też brakowało mi momentami perspektywy głównych bohaterów.

Ze wszystkich narratorów, chyba najbardziej lubiłam Caseya. Jest przyjacielem Gabe'a i jakoś tak najbardziej darzyłam go sympatią. 
Oraz Ingę, która jest prze genialna XD nie dość że to lesbijka (czyli moje klimaty) to jeszcze uwielbia zesfatywać swoich uczniów.


Mówiła, że lubi sobie wyobrażać, że jej studenci są bohaterami powieści, i wymyślać jakąś historię z ich udziałem w czasie prowadzenia zajęć. Ja idę o krok dalej i tworzę romans.

Tytuł: Musimy coś zmienić
Autor: Sandy Hall
Wydawnictwo: Pascal
Tytuł oryginału: A little something different
Data Wydania w PL: 6 maja 2015
Liczba stron: 304
Moja ocena: 6/10




czwartek, 24 listopada 2016

Bibliotekowo #5 jak zawsze dużo książek



Witajcie kochani :*

Jak zawsze wypożyczam dużo książek, a później nie mam czasu na nic innego bo trzeba czytać książki bo terminy gonią. Albo narzekam, że swoich nie czytam.
Z racji, że od stycznia chcę zrobić sobie wyzwanie: 100 dni bez chodzenia i wypożyczania książek z biblioteki. Postanowiłam całkiem sporo teraz wypożyczać i czytać :)

Na zdjęciu brakuje jeszcze tylko dwóch książek o których zapomniałam.

♫ Victor Dixen - Fobos (brak na zdjęciu)
♫ Michelle Hodkin - Mara Dyer. Przemiana (brak na zdjęciu)
♫ Shaun Usher - Listy niezapomniane
♫ Piers Anthony - Xanth. Zaklęcie dla Cameleon
♫ Agata Adamska - Łowca czterech żywiołów
♫ Rachel Cohn - Beta
♫ Nick Hornby - Juliet, naga
♫ Colleen Hoover - Maybe someday
♫ Sara Shepard - Pretty little liars. Bez Skazy
♫ Sara Shepard - Pretty little liars. Doskonałe

Tak się prezentuje ten stosik. Liczę na to, że uda mi się przeczytać to wszystko, choć jak wiadomo różnie to z tym bywa, a na dodatek nie mam już tak dużo czasu jak kiedyś :c
No ale pożyjemy, zobaczymy :)



wtorek, 22 listopada 2016

Sara Shepard - Pretty little liars. Kłamczuchy

źródło

Trzy osoby mogą dochować tajemnicy, jeśli dwie z nich nie żyją

Gdy Alison DiLaurentis, szkolna gwiazdka znika w niewyjaśnionych okolicznościach drogi jej czterech przyjaciółkach: Emily, Arii, Spencer i Hanny rozchodzą się, ale nie na długo. Jakiś czas później, gdy dziewczyny rozpoczynają kolejny rok szkolny w Rosewood Day zaczynają dostawać dziwne wiadomości od tajemniczego A. Najgorsze jest to, że A wie wszystko. Dosłownie. Jak wiele dziewczyny są w stanie poświęcić, by prawda nie wyszła na jaw?

 Serię Pretty little liars chyba prawie każdy zna. Zapewne większość ludzi zna serial.
Ja osobiście jeszcze nie oglądałam i obejrzę dopiero gdy znaczną cześć książek z tej serii (a jest potwornie długa) przeczytam. Cieszę się, że w końcu zabrałam się za czytanie, bo Słodkie kłamstewka trafiają w mój dziwaczny gust. Lubię tego typu książki.

Nigdy nie ufaj pięknej dziewczynie z brzydkim sekretem.

Przy tylu bohaterkach książka nie ma narracji jedno osobowej, co jak dla mnie jest na plus. Na dodatek rozdziały mamy zatytułowane i jeden jest poświęcony jednej bohaterce.
Moją ulubioną postacią na dzień dzisiejszy jest Emily. Trudno mi powiedzieć dlaczego, ale jakby na to nie spojrzeć to w sumie Arię, Hannę i Spencer też lubię i to nawet bardzo. Każda jest inna, na swój sposób pokręcona, mająca swoje problemy.
Jedyną postacią której nie darzyłam sympatią była sama Alison. W sumie trudno mi tak naprawdę darzyć ją jakiekolwiek uczuciami gdy praktycznie nie występuje w książce (tyle co na początku) jedyne to ciągle jest wspominana przez dziewczyny, ale przez to możemy sporo zauważyć. Np. to, że dziewczyna miała bardzo duży i niezbyt dobry pływ na dziewczyny. Można nawet uznać, ze potrafiła nimi manipulować. Praktycznie wszyscy wokół uważali Ali za idealną, lecz czytając zauważamy, że wcale taka nie jest. Wprost jej nie lubię.

Książka jest lekka, w końcu to młodzieżówka, ale to dla mnie bardzo dobrze. Lubię lekkie książki, które szybko się czyta. Szczególnie gdy na głowie się ma codzienne chodzenie na zajęcia terapeutyczne.


 Wciąż tu jestem, suki. I wiem o wszystkim. A.

Tytuł: Pretty little liars. Kłamczuchy
Tytuł oryginału: Pretty little liars
Autor: Sara Shepard
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania w PL: 22 sierpień 2011
Liczba stron: 288
Moja ocena: 8/10



czwartek, 3 listopada 2016

Podsumowanie miesiąca: październik

źródło

Witajcie :*
Ostatnio nic nie wrzucałam na bloga. Miałam go serdecznie dość jak i całego internetowego świata.
Wolałam siedzieć i czytać.
Ale teraz dzięki temu mam duzo książek do zrecenzowania, wiec będę miała co pisać ;)

Przeczytałam 5 książek, co daje mi 1566 przeczytanych stron. Tylko jedna z nich cholernie bardzo mi sie nie podobała. 

☼ Raphael Montez - Dziewczyna w walizce 4/10
☼ Jay Asher - Trzynaście powodów 8/10
☼ Amanda Maciel - Tease 8/10
☼ Olga Gromyko - Szczurynki 6/10
☼ Becca Fitzpatrick - Niebezpieczne kłamstwa  8/10

Jak widząc, nie było tak źle. Jestem nawet zadowolona z wyniku i jakości :)
A jakie tytuły Wy przeczytaliście? :)
Pozdrawiam, Joy xx.