niedziela, 3 kwietnia 2016

#1 Co nie co czyli: koreańskie opowiadania i Julka z trzema tajemnicami



Hej Kochani :*
Są książki, o których nie potrafię napisać recenzji, dlatego postanowiłam zrobić taki mały "kącik" gdzie wypowiem się troszkę o tych książkach, które sprawiają mi trudność w recenzji.


Na pierwszy ogień pójdzie Oh Jeonghui i jej kilka opowiadań.
"Miłość zeszłej jesieni i inne opowiadania" to cieniutka książeczka z krótkimi opowiadaniami koreańskiej pisarki. W tym zbiorze opowiadań główne role mają kobiety. Każda z nich odczuwa pustkę i mają wrażenie, ze ich życie jest pozbawione sensu i celu. Niespełnione marzenia, samotność i codzienna rutyna wpędzają je w apatię i pozbawiają chęci do życia. Kobiety te jednak, pomimo wszystko, próbują walczyć o swoją niezależność i szczęście.Opowiadania te, mają swój urok, ale nie każdy może je przeczytać. Można powiedzieć, że opowiadania są...hm. dość mocne. Pojawia się problem śmierci, morderstwa, choroby psychiczne i alkoholizm. Moim ulubionym opowiadaniem jest "Właścicielka sklepu z zabawkami".
W tym opowiadaniu pojawia się miłość, a także obsesja. Główną bohaterką jest kobieta, która zakochuje się w kobiecie. W dodatku jest kleptomanką.
Trudno mi stwierdzić, co jest takiego w tej historii, ze uważam ja za najlepszą ze wszystkich, ale wiem, że gdybym miała oceniać dałabym mocne 7,5.



Kolejna książka to "Julia. Trzy tajemnice" pani Tahereh Mafi.
Pierwotnie nie miałam tego czytać, ale była w bibliotece to wypożyczyłam.
Całość średnio mi się podobała. Jedyne co mnie interesowało to nowelka o Warnerze. Bardzo lubię tę postać, jest szczerze jedną z moich ulubionych postaci, więc czytanie z jego perspektywy było dla mnie czymś cudownym. Mogłam go troszkę bardziej zrozumieć, sprawiło to, że pokochałam go bardziej. Druga nowelka, tym razem o Adamie już mi się nie podobała. Nie przepadam za nim i męczyłam sie podczas czytania, mimo iż tego wiele nie było! jeśli chodzi o "trzecią tajemnicę" to były to zapiski z dziennika Julii. Całkiem sporo ukazało się w nowelce o Warnerze, ale też były w trylogii, ale mimo to, całkiem fajnie było przeczytać zapiski Julii które prowadziła będąc w szpitalu.






6 komentarzy:

  1. "Miłość zeszłej jesieni i inne opowiadania" raczej nie dla mnie. Co do książki "Julia. Trzy tajemnice" właśnie ukazała się u mnie recenzja trylogii + właśnie tego dodatku. Też najbardziej polubiłam Warnera i świetnie czytało mi się nowelkę o nim. Adama nie lubiłam od razu i ten dodatek tylko jeszcze bardziej mnie w tym utwierdził. Natomiast dziennik Julii był praktycznie cały już wcześniej więc tylko przebiegłam go wzrokiem i darowałam sobie czytanie bo i tak jej teksty mi się nie podobały. Była zbyt irytująca jak dla mnie :P.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Biblioteczka Dagmary

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż mi szkoda, bo nie znam nikogo kto by lubił Adama XD

      Usuń
  2. Warner jest moim ideałem, a czytanie z jego perspektywy było niesamowite :D Adama też niespecjalnie lubię (łagodnie rzecz ujmując) i jego nowelki nie wspominam za miło. Niemniej to Tahereh Mafi, więc ogólnie ''Julia. Trzy tajemnice'' oceniłam bardzo wysoko ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, ciekawe czy jest ktoś kto lubi Adama ;p
      ja z początku go polubiłam, ale bardzo szybko to się zmieniło, a Warner jest to postać którą kocham tak samo jak mojego ulubionego aktora, a to postać fikcyjna tylko XDD Ale cała trylogię oceniam na 10 XDDDD W koncu to naprawdę super książka a pani Mafi świetnie ją napisała! *_* No i Aaron ♥ Jak go tu nie kochać? Ideolo ♥
      Ja musiałam być "sprawiedliwa" z samą sobą i dlatego jest ta piątka ;p

      Usuń
    2. Kiedy pierwszy raz czytałam ''Dotyk Julii'' Warnera w ogóle nie brałam pod uwagę jeśli chodzi o wątek miłosny. Nawet nie wiesz jakie było moje zaskoczenie kiedy się dowiedziałam o takowym. Potem trochę poczytałam recenzji... zaczęłam czytać (po długie przerwie) ''Sekret Julii''... i Adam zszedł na dno a w Aaronie się zakochałam miłością prawdziwą, nieprzerwaną i głęboką ;D
      A chyba nie znam osoby, która po przeczytaniu chociażby dwóch części Julii była za Adamem. Aaron górą ;D

      Usuń
    3. Ja od samego początku zakochałam się w Warnerze, a jak dowiedziałam się, jakie on ma imie (Aaron to moje ulubione męskie imie) to poległam. Zakochana jestem na maksa ;p (nic dziwnego, ze od dawna faceta znaleźć nie mogę. Bujam się w fikcji xdd)
      O tak XDDD W pierwszym sezonie jeszcze coś można było do Adama, ale później samo przyszło XD Od Adama wolałabym nawet jego ojca XDD
      Moją drugą miłością jest jeszcze Kenji, nic dziwnego. Azjata XDD

      Usuń