niedziela, 26 czerwca 2016

Wakacyjny tag książkowy

Z racji, że jest duchota a ja na domiar złego jestem chora (38.8 gorączki!) zamiast recenzji (a mam kilka do napisania) postanowiłam ze szybko odpowiem na pytania w miłym i przyjemnym wakacyjnym tagu :)
(swoją drogą, ja w tym roku wakacji nie mam, bo urlopu dostać nie mogę :/)
 
 
 
1. Początek wakacji, czyli książka, która rozbudziła w Tobie pozytywne emocje:
Na moje nieszczęście takich książek jest bardzo dużo. Zbyt aby w ogóle na jedną się zdecydować. Do tych książek zaliczyć mogę Niezgodną, Marsjanina, całego Harrego Pottera czy też Trylogię Dotyku Julii. Mogłabym tak naprawdę wymieniać i wymieniać, ale postanowiłam wybrać dwa tytuły które przeczytałam całkiem niedawno. Pierwszy to Bóg nigdy nie mruga, Reginy Brett. Książkę akurat czytałam w tym okresie, gdzie musiałam zacząć stawiać pewniejsze kroki. Dzięki tej książce pozytywniej myślałam i potrafiłam stawić wtedy czoła swoim strachom. Druga to Druga Szansa, Katarzyny Bereniki Miszczuk. Książka jest nieziemska i mimo iż miałam tu różniaste emocje, to najwięcej było tych pozytywnych :)

2. Oparzenie słoneczne, czyli powieść, po której przeczytaniu odczuwałaś ból:
Taki autentyczny i mocny ból odczuwałam bardzo dawno temu, gdy przeczytałam Jak ona mogła?, Dany Fowley i Dogonić rozwiane marzenia, Elizabeth Flock

3. Brzydka pogoda, czyli pozycja, która zepsuła Ci humor:
Jest taka książka, ale niestety czytałam dawno temu i tytułu nie pamiętam.

4. Wspinaczka górska, czyli książka, której przeczytanie było czasochłonne, ale satysfakcjonujące:
Marsjanin, Andy'ego Weir'a. Książka nie jest gruba czy coś, ale gdy ją czytałam zbyt wiele czasu nie miałam, ale cieszyło mnie czytanie jej, ponieważ jest niezwykła.

5. Kąpiel w morzu, czyli książka, która wrzuciła Cię na głęboką wodę:
Niestety nic mi nie przychodzi do głowy :c

6. Zimny napój, czyli książka, która całkowicie Cię oziębiła:
Niestety tego pytania nie rozumiem, więc nie odpowiem bo się jeszcze skompromituję XD

7. Wędkarstwo, czyli niemiłosiernie ciągnąca się powieść:
Historia Lisey, Stephen'a King'a! Jedyna książka która była naprawdę męczarnią dla mnie! Już podręcznik od biologi i fizyki (który musiałam kiedyś czytac od deski do deski) nie był tak męczący jak ta książka.

8. Złośliwy komar, czyli postać, która szczerze działała Ci na nerwy:
Aktualnie bilet do pociągu wkurzających postaci dostała Jeanine z Niezgodnej :D

9. Noc w namiocie, czyli powieść przepełniona grozą i dreszczykiem strachu:
Taką książką jest Dziewczyna z sąsiedztwa, Jack'a Ketchum'a którą czytałam spory czas temu, ale do dziś jest dla mnie najbardziej przerażającą książką. Czas zabrać drugi raz się za czytanie jej.

10. Zakończenie wakacji, czyli historia, do której zawsze będziesz mieć sentyment:
Sentyment zawsze i wszędzie będę miała do serii książek o chłopcu który przeżył.
(dla mniej kumatych, czyli takich jak ja, mowa o Harrym Potterze)

No to tyle z tego tagu. Gdy pisałam go, aż chciało mi się płakać, bo ja przez całe wakacje będę pracować ;_;
przez 6 dni w tygodniu po 9 godzin. Niech Bóg ma mnie w opiece. 
Życzę wam udanych wakacji! :*



4 komentarze:

  1. Z "Niezgodnej" prawie wszyscy działali mi na nerwy ;P
    "Dziewczyny z sąsiedztwa" jeszcze nie czytałam, ale oglądałam film "Amerykańska zbrodnia" ukazujący tę samą historię i była ona wstrząsająca :/ Po książkę na pewno kiedyś sięgnę, ale troszeczkę jej się obawiam.
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mi tylko kilka osób XD Nawet Eric mnie nie denerwował tak jak Peter i Jeanine XDDDDDD
      Ja oglądałam ten film bazujący na książce, ale "Amerykańską zbrodnię" też chcę obejrzeć. Nie wiem dlaczego ale bardzo lubię tę historię.. no dobrze, słowo "lubię" jest tu źle dobrane, ale mam nadzieję, że zrozumiesz o co mi chodzi. Lubię oglądać i czytać coś co jest na faktach
      Również pozdrawiam :*

      Usuń
  2. Też nie ogarniam tego pytania z oziębieniem. XD Chłopiec, który przeżył... To chyba już wyznacznik naszego pokolenia, co nie? :D Każdy chyba czytał lub oglądał Pottera, każdy. Wakacjami postaraj się nie przejmować - odbijesz sobie w innym terminie! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rodzice mówią mi to samo!
      Ale to i tak mnie nie pociesza. Mój brat sobie gdzieś jedzie a ja cały czas zapierniczać muszę do roboty ;;;; jeszcze byłoby ok, gdybym miała na 8:00 i soboty wolne, ale kurde, nie. Muszę mieć na 7:00 i pracować w soboty. Choć.... później spora sumka wpływa na konto. Jak już będę mogła mieć urlop, walę wszystko i wyjeżdżam do Irlandii lub Bułgarii ;)

      Usuń