piątek, 8 kwietnia 2016

Od dziś zbieram na SMOKA!

Witajcie Kochani :*
Przed wami moja nieudolna recenzja książki Nihal z Krainy Wiatru, która sprawiła, że od dziś odkładam swoje drobnice i zbieram na pięknego, porośniętego łuskami, złotobrązowego smoka!

 Licia Troisi - Nihal z Krainy Wiatru


Główna bohaterka, Nihal to Pół-Elf o fioletowych oczach, granatowych włosach i szpiczastych uszach. Od zawsze wiedziała, że jest wojowniczką. Że jest stworzona aby walczyć. Od zawsze marzy aby dostać się do Akademii Jeźdźców Smoka  i pobić Famminów, potwory, które stworzył Tyran, by zniszczyły jej świat. Jednak zostać Jeźdźcem Smoka jest bardzo trudno, a w dodatku nie ma wśród nich kobiet. Nihal, która dorastała wśród ludzi, jest ostatnim żyjącym Pół-Elfem, choć sama o tym nie wie. Nigdy nie udało jej się poznać swojego ludu, całkowicie wytępionego przez Tyrana, ale wciąż nosi w sobie ból swoich współplemieńców. To oni nawiedzają ją teraz w snach i namawiają do zemsty. Nihal ma tylko dwóch sprzymierzeńców: młodego maga Sennara i niezastąpiony miecz z czarnego kryształu, który zrobił dla niej mężczyzna, uważany przez nią za ojca.


 "Umrzeć jest łatwo. To życie wymaga odwagi."

 Książkę poleciła mi moja dobra znajoma, twierdząc, że na pewno mi się spodoba. I wiecie co? Miała rację!
Nie dość, że jestem oczarowana światem, jaki stworzyła pani Troisi, to jeszcze jestem zakochana w smokach i kurczę, sama chcę mieć takiego w domu! :c
Choć pewnie byłoby ciężko takie trzymać w domu. Nie mówię, że nie pomieściłby się w moim domu, tylko, że na pewno przy pierwszym spotkaniu byłabym zwęglonym  i niesmacznym obiadkiem, no ale nie o tym jest ta recenzja, więc koniec o moich marzeniach! ;)

Nihal od dziecka sprawiała małe kłopoty mieszkańcom Salazaru, znajdującym się w Krainie Wiatru. Wraz z swoimi kolegami bawiła się w wojnę. Dziewczynka zawsze zwyciężała. Była dość silna i utalentowana.
Pewnego razu, gdy dostała od swojego ojca sztylet, na pojedynek wyzwał ją rudy chłopiec, który pragnie owego sztyletu. Pewna siebie dziewczynka przyjmuje wyzwanie, bo wie, że wygra. W końcu, jak może pokonać ją mały, chudy chłopiec? No ale jak to bywa, Nihal się przeliczyła, bowiem chłopak okazał się początkującym czarodziejem i przy użyciu magii wygrał sztylet wykonany przez znanego Livona.
Rozwścieczona dziewczyna chce także nauczyć się magii i prosi ojca aby jej w tym pomógł. Livon wysyła ją do swej siostry, która jest czarodziejką. Ucieszona dziewczyna wyrusza z wioski aby się nauczyć magii, ale nie będzie tak łatwo, szczególnie gdy pojawia się tam właśnie ten rudy chłopiec.
Tak właśnie Nihal poznaje swojego najlepszego przyjaciela, Sennara.
Tak jak ona, i on ma marzenia.
Sennar to jedna z wielu postaci jaka się pojawia w książce, ale to jedna którą możemy zaliczyć do głównych.

Jedną z moich ulubionych postaci jest Ido. Jeździec Smoka który jest gnomem a do tego nauczycielem Nihal. Bardzo podobało mi się to w nim jak próbował Niahl czegoś nauczyć. Niby mały człowieczek, ale potrafił mówić mądrze :)

Jeśli chodzi zaś o samą Nihal. Dziewczyna zdecydowanie jest uparta. Jest również utalentowana i silna, ale jak każdy ma swoje wady. I to mi się bardzo podobało, że autorka stworzyła kogoś kto nie jest całkowicie idealny, mimo iż mrok i chęć zemsty jest bardzo martwiący, to i tak Nihal jest bardzo fajną postacią. Ostatnio coraz rzadziej spotykam się z głównymi bohaterami, którzy pasują mi w stu procentach :)

Powinnam też wspomnieć trochę o wrogu całego Świata Wynurzonego, bo tak nazywa się świat w którym żyje Nihal, który jest podzielony na krainy.
O Tyranie nic za bardzo nie wiadomo, tylko tyle, że kiedyś był potężnym czarodziejem z władzą i teraz wykorzystuje to aby podbić cały Świat Wynurzony. To on stworzył potwory, zwanymi Famminowie, aby  jako jego armia podbijała resztę krain. Zapewne z dalszymi tomami dowiem się więcej, więc będę musiała dość szybko dorwać się do kolejnej części :)
A o smokach nic nie będę gadać, bo jak zacznę to nie skończę :D
( z góry przepraszam jak coś zaspoilerowałam! nie chciałam, naprawdę!)



"Wszystko jest jednym i jedno jest wszystkim , ogień nie parzy , ponieważ jest częścią mnie a ja częścią jego"


Tytuł: Nihal z Krainy Wiatru
Cykl: Kroniki Świata Wynurzonego (tom 1)
Tytuł oryginału: Nihal della terra del vento
Autor: Licia Troisi
Wydawnictwo:Videograf II
Data wydania w PL: 23 lutego 2010
Liczba stron: 342
Tłumaczenie: Zuzanna Umer
Moja ocena: 9/10

Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Historia z trupem



3 komentarze:

  1. Brzmi nieźle. :D Jakoś w gimnazjum i liceum wciąż siedziałam w takich klimatach. A smoka to ja chcę mieć od dzieciństwa. xD Najlepiej niebieskiego albo zielonego, bo to moje ulubione kolory. :3 (Czy ja kiedyś wyrosnę ze smoków i elfów?)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chcę złoto-brązowatego lub szarawego z zielonymi oczyma *_____________*
      Nie. Nigdy nie wyrośniesz. Tak jak i ja :D

      Usuń
  2. Smoki! Uwielbiam smoki, zawsze miałam do nich słabość :D Poza tym Nihal wydaje się być silną bohaterką, która bierze sprawy w swoje ręce, a takie bardzo lubię, więc dodatkowy plus powieści. No i świat wykreowany przez autorkę zapowiada się naprawdę ciekawie:) Zapisuję sobie tytuł i mam nadzieję, że będę miała okazję po nią sięgnąć:) Pozdrawiam!
    Ich perspektywy

    OdpowiedzUsuń